gruszki i inne.

poniedziałek pomiędzy weekendem a wolnym wtorkiem musiał być dniem wyjętym z kalendarza. miałam taaaakie plany scrapowe, a dopiero teraz mogę się zabrać do roboty.
ale za to! rano przyszedł wygrany w candy stojak i zakupy z SODAlicious. prezent zajął już swoje miejsce na biurku :)

specjalnie do tego zdjęcia udało mi się nawet ogarnąć panujący na biurku huragan! ;)

później było bieganie i załatwianie na zmianę z załatwianiem i bieganiem, a później godzina na kocyku w parku, kawka i mała naprawa komputera.
a na deser....

i ponieważ nie mam dziś nic do pokazania, to mam dla Was szybki przepis na pyszny deser, który zawsze wychodzi i zawsze jest super :)

na dwie porcje:
1 gruszka
1 jogurt naturalny
kilka ciasteczek zbożowych

do szklanek wrzucić połamane na kawałki ciasteczka, przykryć warstwą jogurtu. gruszkę rozdziabać widelcem na mus lub na chwilę wrzucić do blendera. musem przykryć jogurt. jeść od razu :)

to tyle na dziś :)

morsko.

Ola kocha pływać. rejsy to jej wielka pasja, dlatego kartka na jej 33. urodziny musiała być związana z tematyką morską. papiery Lemonade przydały się jak znalazł :) a ponieważ impreza urodzinowa odbyła się wczoraj, to mogę już pokazać kartkę :)

I choć lubię robić kartki dla przyjaciół moich przyjaciół, według ich wytycznych, to muszę przyznać, że robienie kartek od siebie dla moich przyjaciół jest jednak dużo łatwiejsze i idzie o wiele szybciej, a i mniej się martwię o to, czy trafię w gust obdarowanego - w tym przypadku zobaczyłam uśmiech, który mówił wszystko ;)

To tyle na dziś i na koniec rana: uważajcie na słońce! Ja się trochę przyjarałam z tej wielkiej radości ;)

przypominacz!

Rzadko robię coś dla siebie, co nie jest LOsem. Ale czasem  mam ochotę :) Tym razem zrobiłam sobie ściągę z datami urodzin ważnych dla mnie osób. Ten maluch pozwoli mi na czas kupić prezent lub wysłać kartkę :)

Jeśli macie ochotę zobaczyć również środek, zajrzyjcie na bloga GOscrap :)

PS. wyszłam dziś z domu w krótkich spodenkach! ależ jestem szczęśliwa, że pogoda w końcu zrobiła się piękna :D

fly fly butterfly!

zazwyczaj mam problem z warstwami - niby chciałabym, ale nie zawsze wychodzi ;)
tym razem wyszło trochę lepiej i rzeczywiście kartka odstaje bardziej niż zwykle.

mam wrażenie, że kartka idealnie wpasowała się w dzisiejszy dzień - pierwszy z prawdziwą wiosną! :D



apdejt:
wiedziałam, że to cudowny dzień.
i wygrałam :DDD

dziękuję!

z miłości do pasków.

dzisiejszy dzień całkowicie sponsoruje paskowa nowa miłość:

Przynajmniej jest w tym jakaś stałość - tak samo kocham paski w scrapie, jak w życiu ;)

Kartka na dziś też jest - podobną już kiedyś robiłam, wzór się spodobał kolejnej osobie ;)

Sezon ślubno-komunijny jest jednak szalony ;)

Tydzień z....

Po spokojnym weekendzie musiał się zacząć szalony tydzień. Zaczął go dość kryzysowy poniedziałek, dziś już się na szczęście wyrównują emocje. W tym wszystkim robiłam kartkę - na uspokojenie ;)
Kartka otwiera Tydzień z papierem vintage beads  na blogu GOscrap. Tam też znajdziecie o niej więcej informacji, jeśli macie chęć :)

Skorzystam też z okazji i wezmę udział w candy organizowanym przez nowy sklep - SODAlicious. Więcej info tu.

Na dzisiaj to tyle. Trzymajcie się!

co za weekend!

mijający weekend był dość wyjątkowy, bo z powodu przeprowadzania biura i braku internetu w nowym, razem z mym lubym mieliśmy tak zwane home office, chwilowo przeistaczające się również w centrum coworkingowe, kiedy to odwiedzały nas również inne osoby. praca w domu, muszę przyznać, należy do rzeczy przyjemnych, zwłaszcza z powodu możliwości wyspania się, zjedzenia normalnego śniadania, chodzenia w dresie i braku makijażu. co więcej - dzięki takiemu stanowi rzeczy udało mi się prawie zupełnie wyzerować stan listy to do, na ten tydzień przerzucając jedynie wycieczkę do biblioteki na drugi koniec miasta.

sęk w tym, że po pracowitym tygodniu, w weekend się rozleniwiłam i zrobiłam niewiele, a właściwie - prawie nic. za to spędziłam przemiły wieczór piątkowy w knajpie, w sobotę na swapie zrobiłam deal stulecia wymieniając nienoszoną od dawna bluzę na przepiękny płaszcz, niedzielne śniadanie przydarzyło się nam w mieście, a popołudniem zawitaliśmy do portu:

tak, kiedyś żyłam w świecie poetyckim, zanim zamieniłam go na świat papieru i dziurkaczy. mam jednak do niego wielki sentyment i muszę przyznać, że po dzisiejszych spotkaniach czuję się bardzo zainspirowana. kiedy więc wykonam te 5 kartek zamówionych, których deadline zbliża się niebezpiecznie, być może nie zapomnę tej inspiracji jakkolwiek wykorzystać.

a póki co - mam do pokazania przepiśnik z zeszłego tygodnia. a jeśli paplanina będzie mi się zdarzać częściej niż zwykle - wybaczcie, ale gdzieś muszę dawać upust emocjom, może Was nie zniechęci, jesli czasem będzie tu więcej o rudej niż o wyklejaniu ;)

kolejny mini-przepiśnik z ukochanych papierów Lemonade :)

No i to tyle na dziś - i tak więcej niż zwykle ;)

nowa mapka GOscrap :)

Kocham mapkowanie! Nasze comiesięczne starcia z mapką i papierami GOscrap kocham najbardziej, bo każą mi wciąż patrzeć na nasze papiery w nowy sposób ;)
Tym razem mapkę przygotowała dla nas Wikucha:

Moja kartka do mapki powstała na bazie papieru from Poland with love:

Zajrzyjcie koniecznie na bloga GOscrap, żeby zobaczyć prace DT i przyłączyć się do zabawy!

A jeśli któraś z Was również lubi pracować z naszymi papierami albo chciałaby dopiero zacząć i chciałaby zaistnieć na blogu jako Gość Specjalny przygotowując mapkę i pracę do niej - odezwijcie się do nas! (goscrap@goscrap.pl)

buziaki!

card patterns - sketch 161

Wczoraj, kiedy obrobiłam się z obowiązkami, pomyślałam, że pora zrobić coś dla funu. Znalazłam mapkę, wyciągnęłam ILSowe żółto-szare papiery, które bardzo polubiłam i zrobiłam kartkę do mapki z bloga Card Patterns

mapki to dobra rzecz - zawsze to powtarzam ;)

życzę Wam szybkiego piątku w pracy i długiego wypoczynku po ;)

szybkie koty.

Ania wpadła dziś po odbiór kilku rzeczy i przy okazji miała wybrać, jak ma wyglądać zakładka dla jej mamy. Ania wybrała, a ja zrobiłam ją na poczekaniu ;)

Materiały: Basic Grey max&whiskers lightning, Graphic 45, Botanicabella Collection Dragonfly Duet

zakładki.

Nina zażyczyła sobie jedną w sepii i jedną kolorową. ot, cała historia.

a żeby zostać w temacie - wczoraj zrobiłam dwie kolejne, tylko bardziej mixed-mediowe. pokażę za jakiś czas, bo mają być prezentem-niespodzianką ;)

w kolorze.

kartka, którą zrobiłam jakiś czas temu w dniu szarym i pochmurnym - dla równowagi miała być kolorowa.

jest trochę taka nie moja, ale lubię patrzeć na te kolorowe paski. kartka jest zresztą efektem kolejnego podejścia do cięcia przepięknych papierów My Mind's Eye - tym razem to dwustronnie wykorzystany arkusz z serii Be Loved - Smitten Stripes. kolorowe papiery to moje dzisiejsze remedium na szarość poniedziałku ;)

srebro komunijne.

Na prośbę Dagmary przygotowałam  kartkę komunijną, która stanowi combo kartki z kieszonką i kartki sztalugowej. Takie praktyczne 2 w 1 ;)

Miałam wczoraj (prawie całą) singielską sobotę i wielki plan na scrapowanie. Ale oczywiście nie wyszło ;) Jak wybyłam z domu o 12:30, to wróciłam o 23:00 i padłam na twarz ;) Może za tydzień pójdzie lepiej ;)

oddaję ci swoje serce.

poprzez kartkę oddaję ;)
dobrze mi w tej prostocie jednak. może się jej kiedyś oduczę, ale póki co... ;)

papiery ILS i Lemonade

weekeeeend! :D

kolejny raz.

kolejny raz szaro-żółto. kolejny raz minimalizm. nuuuuda ;)

uwielbiam ten papier ILS!

wiosna!

w końcu się rozruszałam po świętach i zaczęłam kleić. co prawda mam tysiąc spraw na głowie i z czasem krucho, ale trzeba walczyć ;)

dziś mam pracę zrobioną w ramach DT GOscrap - wiosennego LOska :)

materiały: papier bazowy GOscrap amber sky, etykieta Happy Day - GOscrap, taśma zielona ze sklepu Scrapki.pl

pozdrawiam!

szaro szaro.

Hej ho :)
To ostatni post przed przerwą wielkanocną (przerwą od scrapa;)), zabieram chłopa i jedziemy do rodziny, więc do poniedziałku żadnego wycinania. Pewnie jak wrócę to zwariuję ;)

Ostatnia przed świętami będzie kartka z cyklu "kocham minimalizm":

Życzę Wam dobrego humoru i słońca na święta!:)

pamparam

Po pierwsze zapraszam dziś na bloga GOscrap, na którym można podziwiać ;)) obrączki na serwetki mojego autorstwa. To taki przykład na to, jak ktoś ograniczony manualnie stara się zrobić coś ładnego ;)))

Poza tym zrobiłam kolejny przepiśnik. Docinanie papieru jest bardzo odprężające, chyba dlatego polubiłam ich robienie ;) Poza tym - one mi osobiście strasznie się podobają. Aż żałuję, że potrzebuję tylko jednego ;)

 

Jak można nie kochać tych truskawek?;)

Ściskam!

tnę skarby ;)

nie wiem jak Wy, ale ja mam papiery do scrapbookingu posegregowane różnorodnie - firmami, wzorami, kolorami. mam też jedną "specjalną" półkę, na której trzymam papiery, na które wolę patrzeć niż coś z nich zrobić ;) są to głównie arkusze My Mind's Eye, które niebywale cieszą moje oczy, a te, które są fakturowane - także ręce ;)
są to oczywiście  papiery, których mi szkoda, bo mam wśród nich stare kolekcje, których już pewnie nigdy nie dostanę ;) stwierdziłam jednak ostatnio, że z tego typu chomikowaniem należy skończyć, a jak nie, to przynajmniej walczyć. no i zrobiłam z nich  pierwszą kartkę ;)

 

materiały: papier My Mind's Eye Fruit Flavored "Lovin' Life" Fruity Stripes Paper wykorzystany dwustronnie oraz koronka z Na-Strychu.pl, wstążka ze Scrapuj.pl, kwiatki z Primy i Doliny Tęczy, ćwiek ze ScrapPasja.pl

chyba poczułam wiosnę, skoro wzięłam się za pastele ;)

candy.

czyli wpis sponsorowany. ponieważ dziś dowiedziałam się, że w ostatnich dniach załapałam się na candy u Syl oraz że zostałam wybrana (wygrana) w konkursie sponsorowanym przez IKEA, a organizowanym na blogu Al, to stwierdziłam, że warto starać się dalej, póki dobra passa trwa ;)

1. candy freszowe u Moriony

2. candy organizowane z okazji południowego zlotu scrapowego

3. candy w Wycinance

no to wsio, pora spać po tak szalonym poniedziałku ;)