otóż przypomniano mi dziś, że był taki album, którego jeszcze nie pokazałam, bo nie wiedziałam, że już został przekazany adresatowi. no to pora to nadrobić ;)
(wybaczcie zdjęcia, chyba było bardzo słonecznie, kiedy je robiłam ;)))
no a jeśli jesteśmy przy pracach, które zapomniałam pokazać na blogu, to była jeszcze pewna kartka ślubna, która na nowo zdefiniowała minimalizm ;)
oczywiście potraktujmy to jako "uśmiech numeru", bo wiadomo, że się przy niej nie narobiłam, no ale wytyczne były bardzo jasne - "czerwona z napisem", no to jest czerwona z napisem ;)
trzymajcie się ciepło!
(wybaczcie zdjęcia, chyba było bardzo słonecznie, kiedy je robiłam ;)))
no a jeśli jesteśmy przy pracach, które zapomniałam pokazać na blogu, to była jeszcze pewna kartka ślubna, która na nowo zdefiniowała minimalizm ;)
oczywiście potraktujmy to jako "uśmiech numeru", bo wiadomo, że się przy niej nie narobiłam, no ale wytyczne były bardzo jasne - "czerwona z napisem", no to jest czerwona z napisem ;)
trzymajcie się ciepło!
fajowy album :D
OdpowiedzUsuńa kartka faktycznie mega minimalistyczna :D
haha, ano ;) dzięki :)
Usuń