w zeszły weekend odbyły się 3 śluby, na które mogłam przygotować kartki dla nowożeńców. zacznijmy od tej dla górkołazów - jak widzicie musiałam wspiąć się na wyżyny precyzyjnego wycinania, a wcześniej - rysowania, które nigdy nie było moją mocną stroną ;)), aby kartka jak najwierniej oddawała pasję nowożeńców. ale wyszło, a przynajmniej zamawiająca zaakceptowała moje starania ;)
za to zdjęcia kartki nie wyszły zbyt dobrze - robione w ostatniej chwili, na oknie kawiarni, w ostrym słońcu zaszkodziły trochę tym szarościom i srebru, no ale powiedzmy, że nie jest aż tak źle, żeby jej nie pokazać, a zatem:
ściski!
rudaś
za to zdjęcia kartki nie wyszły zbyt dobrze - robione w ostatniej chwili, na oknie kawiarni, w ostrym słońcu zaszkodziły trochę tym szarościom i srebru, no ale powiedzmy, że nie jest aż tak źle, żeby jej nie pokazać, a zatem:
rudaś
Czadowa !
OdpowiedzUsuń