czwartek, 4 sierpnia 2011

zaproszenia.

zaproszenia na chrzest Amelki to było wyzwanie. najpierw - pomysł, na szczęście od razu zaakceptowany. potem - wykonanie i to 12 sztuk!  to jednak ciężka robota robić wiele duplikatów. no ale w końcu zostały zrobione i poleciały do mamusi i córki :)


użyte: do wytłaczania mata Dovecraft, stemple motyl i zaproszenie ze Scrap.com.pl, tusze Distress w kolorach Vintage Photo, Old Paper i Barn Door również stamtąd

chłop mi wyjechał do niedzieli, więc mogę teraz bezkarnie siedzieć po nocach i wyklejać. dziś do tego upiekłam jeszcze dwie blachy muffinów. jak szaleć to szaleć ;)

9 komentarzy:

  1. i sama to zjesz?! piękne te zaproszenia, cudne; zrobisz mi kurs takiego distresowania?

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjne sa te zaproszenia !!! podoba mi się taki prosty ale bardzo fajnie skomponowany projekt, tusze dają niesamowity efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia, haha, będę miała gości, to mi pomogą, a jak chcesz to też możesz wpaść na ciastko:)
    zrobię, nie ma problemu, to prościzna:)


    dziękuję dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to faktycznie zaszalałaś z tymi mufinami! A zaproszenia cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne zaproszenia.Fajne jest to tło z distressów.:)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ojtam Mira, to całe 20 min. roboty ;)
    i w sobotę chyba też coś upiekę, także rezerwuj czas :)

    Olina dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. super karteczki potuszowane...
    co do wstążeczki do dłuższy bok przykleiłam do kartki, potem z kawałka wstążki zrobiłam kółko, które wyglądało jak obrączka na środku tego koba zcisnelam dwie części wstążki tak żeby można było przekłuć ćwiekiem i przymocowałam to do wstążki wcześniej przyklejonej do kartki.....nie wiem czy jakoś zrozumiale to napisałam, jak cos to pisz..

    OdpowiedzUsuń
  8. hm... tak mniej więcej, w domu spróbuję, może dam radę bez obrazków;) dziękuję bardzo!:)

    OdpowiedzUsuń

dzięki za wizytę :)