czwartek, 23 grudnia 2010

prezentowo.

wczoraj w pracy zapakowałam kilkanaście paczek dla naszych klientów. i było to całkiem przyjemne, bo zawijanie w celofan nie należy na szczęście do najtrudniejszych czynności. (tu podziękowania dla agr, która dla mnie wycinała;))
dziś przedwyjazdowy wieczór słomianej wdowy, więc zaplanowałam ostatnie zakupy i pakowanie prezentów dla najbliższych (sztuk 3). wróciłam do domu planowo, po 19:00 i... właśnie skończyłam wytwarzanie i to #!@&%$! pakowanie. skończyłam oczywiście z myślą: po co ja siedzę do ciemnej nocy zawijając ten papier, skoro zostanie zniszczony w 15 sekund? (dodając: zwłaszcza, że muszę wstać po 7:00 i iść na szczepienie na wściekliznę:>) i dlatego też nie mam zamiaru robić zdjęć moim pięknym ręcznie klejonym torebkom. mam zamiar je spakować, iść spać, a pojutrze zapomnieć o tym, że je robiłam.

wesołych ;)

niedziela, 19 grudnia 2010

urodzinowy ILS scraplift

od dawna nie robiłam LO, mój album zakurzył się i został chwilowo zaniedbany na rzecz kartek. ale urodzinowe wyzwanie ILS skłoniło mnie do chwilowego powrotu do dużego formatu. o efektach może pisać nie będę, w końcu widać, że wracam po dłuższej przerwie ;))

ps. tak w ogóle to mój pierwszy lift w życiu i myślę sobie, że dość luźno potraktowałam temat...




czwartek, 16 grudnia 2010

news of the day ;)

ostatnio mam trochę mniej czasu na wszystko, w tym także na wyklejanie i pokazywanie. było to także związane z moim super zadaniem na zajęcia, czyli oceną 129 blogów firmowych do konkursu na bloga firmowego roku. straciłam na to kilka dobrych godzin mojej młodości, ale przynajmniej uśmiechnęłam się widząc wyniki. najwyżej zostały bowiem ocenione dwa blogi scrapowe! http://rupieciarnia.com.pl/blog/ oraz http://www.scrapkipl.blogspot.com/



wielkie gratulacje! :)

czwartek, 9 grudnia 2010

pierwsze zamówienie ;)

do tej pory robiłam kartki na własne potrzeby lub dla innych, ale bez omawiania projektu. Ania została moją pierwszą "klientką", z którą ustaliłam, co, jak i w jakim kolorze. może dlatego, a może po prostu przez świadomość, że robię coś dla konkretnej osoby, wyszło chyba lepiej niż zwykle ;) ja w każdym razie jestem bardzo zadowolona.



i wracam do pracy ;)

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Majki!

postanawiam: do końca grudnia nie robić zakupów scrapowych.
dzisiejsze oczywiście musiały się wydarzyć, bo w końcu są Mikołajki :) a więc chwalę się zdobyczami. na samym dole widać stemple, które dostałam w prezencie od Rupieciarni, bo byłam szóstą klientką szóstego dnia miesiąca;)



poza tym muszę przyznać, że zima mi służy - prawie codziennie spędzam przy swoim scrapowym stole przynajmniej chwilę, co mnie bardzo cieszy. dziś skończyłam kolejną zakładkę.


a teraz na jogę, żeby mi się kręgosłup zupełnie nie zepsuł od tego wyklejania;)

niedziela, 5 grudnia 2010

środowisko naturalne.

Ania wpadła dziś porobić zdjęcia moim kartkom. przy okazji złapała też mnie - przy moim stole do wyklejania. więc dziś prezentacja miejsca, do którego inni domownicy boją się podchodzić;)

  

poza tym, dziś powstała taka oto zakładka, którą Ania już sobie "zaklepała" ;)


idę kleić dalej. z domu lepiej się nie ruszać ;)

czwartek, 2 grudnia 2010

na różowo.

muszę przyznać, że scrap to jedyna dziedzina mojego życia, w której róż jest kolorem akceptowanym ;)


poza tym przyszła dziś przesyłka pełna kolorowych jak tęcza kopert. papierowe szaleństwo. kolejne szykuje się niedługo jako wynik dnia darmowej dostawy. powinni tego zabronić.

wtorek, 30 listopada 2010

pora zacząć.

idąc za ciosem - trzeba coś wkleić. dziś kartka świąteczna z bilecikiem.
nieszczególnie cieszy mnie robienie rzeczy świątecznych, ale cóż. one się przydają. musiałam jednak zrezygnować z mikołajów i innych gadżetów - może kiedyś się do nich przekonam, ale to jeszcze nie dziś ;)


mój pierwszy raz ;)

no i pozazdrościłam tego chwalenia się, pokazywania, wymiany komentarzy i... candy oczywiście;)
a ponieważ przygoda z wyklejaniem za chwilę zatoczy pierwszy rok, postanowiłam pójść naprzód i założyć tego oto bloga (wierząc także, że będzie on skutecznym mobilizatorem do zużywania wszystkiego, co nagromadziłam w domu).

jestem dumna, bo nawet stworzyłam sama obrazek otwierający, korzystając z elementów digi scrapa, do którego nigdy wcześniej się nie zbliżałam ;)


no to witam ;)