poza tym, po średnio udanym lifcie, popełniłam pierwsze od dawna LO do własnego albumu. choć małż stwierdził, że chyba powiesimy je na ścianie. zobaczymy, w każdym razie, oto ono:
z tzw. wesołych newsów warto odnotować, że zamówienie złożone w ILS 1 grudnia zostało do mnie wysłane 28 grudnia. nie trzeba chyba dodawać, że nadal go nie mam, więc stanowczo jest to pierwsza nagroda w kategorii: wolna dostawa. nie wspominając, że nikt nie udziela odpowiedzi na maile o treści "dlaczego dopiero teraz?". z tej okazji wielki uśmiech ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dzięki za wizytę :)