środa, 31 października 2012

wracając do kartek świątecznych ;)

w zeszłym roku zrobiłam dość dużo kartek świątecznych i spośród nich wybrałam jeden wzór, który był moim własnym "wzorem roku". w tym roku myślę, że ta kartka [klik] może okazać się wzorcowa. bardzo podobała się mojej mamie, ja też ją lubię, dlatego zaczęłam dorabiać jej siostry ;)


 tak wyglądają wszystkie razem:


myślę, że powstanie ich jeszcze trochę ;)

ilość kwadratów na dziś: 70

wtorek, 30 października 2012

zaproszenia.

dziś mam do pokazania dwie prace, które niedługo również wylądują w pewnym sklepie stacjonarnym. zostałam poproszona o wykonanie "modelowych" zaproszeń na różne okazje, czyli takich, w których można zostawić formę, ale np. zmienić kolory :)



materiały: papiery GOscrap - amber sky i purple rainbow, liquid pearls kolor flamingo


materiały: papiery z Galerii Papieru, ćwiek Papermania

ilość kwadratów na dziś: 66

Chciałabym Was także zaprosić na bloga GOscrap, gdzie dziś zamieściłam relację z wczorajszej wycieczki do drukarni - widać już trochę więcej z nowych kolekcji :)

poniedziałek, 29 października 2012

papier, szydełko i zabawa w kolory.

Czy widzieliście już najnowsze wyzwanie kolorystyczne w Art-Piaskownicy? Marysza zapodała śliczne kolory, które pozwalają na chwilę zapomnieć o tym, co za oknem ;)


Postanowiłam tym razem połączyć papier i szydełko i zrobiłam swoją  pierwszą kartkę z szydełkowanymi elementami :)



materiały: papiery z Galerii Papieru, stempel z Lemonade, taśmy dekoracyjne i włóczka akrylowa

ilość kwadratów na dziś: 62 - myślę, że już minęłam półmetek :D

spokojnego poniedziałku!

niedziela, 28 października 2012

lowe street art!

lubicie kamienie i cegły? ja straaaaasznie. o tej kolekcji marzyłam już od dawna! wreszcie mogę ją zapowiedzieć i tylko czekać aż wpadnie mi w ręce :D

przedstawiam zajawkę nowej kolekcji  GOscrap - street art. mam nadzieję, że Was zainspiruje :)


już chcę je pociąć!!!!!!

sobota, 27 października 2012

dizajn we Wrocławiu.

spędziliśmy dzisiejsze popołudnie w murach wrocławskiego Browaru Mieszczańskiego na imprezie Dizajn Market. było pięknie, kolorowo i autorsko, aż się napatrzeć nie mogłam! postanowiłam pokazać Wam kilka zdjęć z tego wydarzenia, bo były tam naprawdę cudne rzeczy :)












co prawda śnieg za oknem nie zachęcał dziś do wycieczek, ale cieszę się, że jednak poszliśmy. i mam nadzieję, że szybko odbędzie się kolejna edycja :)

nowości w GOscrap!

ostatni rok z GOscrap to było dużo pracy, nauki, ale też radości i kreatywności. jestem niezmiernie szczęśliwa, że dziś na blogu firmowym oraz tutaj mogę zapowiedzieć naszą nowiutką kolekcję - retro chillout. oto jej zapowiedź:


jestem taaaaaakaaaa szczęśliwa! mam nadzieję, że polubicie tę kolekcję i będziecie po nią chętnie sięgać w Waszych scrapowych zakątkach :)
a jutro kolejna niespodzianka :)))

piątek, 26 października 2012

podkładki szydełkowe :)

z rozpędu zrobiłam komplet podkładek :)




aaa i wiadomo...
ilość kwadratów na dziś: 48

czwartek, 25 października 2012

święta z GOscrap.

minął rok od początku GOscrap, więc przede mną drugie święta z folkowymi papierami na kartkach. nadal są dla mnie wyzwaniem ;)



święta coraz bliżej, więc staram się zdążyć na czas ;)



środa, 24 października 2012

przepiśniki.

wreszcie udało mi się załapać trochę światła i zrobić jakieś ludzkie zdjęcia ;) dziś mam do pokazania 2 przepiśniki, które niedługo powędrują do pewnego sklepu :) ale o tym kiedy indziej ;)


pierwszy:




i drugi:





dawno ich nie robiłam, bo nie było okazji, a w sumie bardzo to lubię - są proste, ale jakże urocze ;)

ilość kwadratów na dziś: 39

podobno w piątek spadnie pierwszy śnieg, coś czuję, że weekend będzie mocno domowo-craftowy ;)


wtorek, 23 października 2012

wieści różne.

dziś dzień zakupowy. przyszło zamówienie scrapowe, byłam też na zakupach szydełkowych. no i wiadomo - od razu dzień jest lepszy ;)


ale tak naprawdę to piszę dziś, ponieważ chcę Was o czymś poinformować. tzn. głównie chcę poinformować dziewczyny szydełkujące z Wrocławia. być może nie znacie pasmanterii na ul. Św. Macieja - ja pierwszy raz zobaczyłam ją w zeszłym tygodniu, a dziś po raz pierwszy odwiedziłam, ponieważ przez szybę wypatrzyłam w środku akrylowe włóczki, których używam do kocyka. pasmanteria ta będzie funkcjonować jedynie do końca listopada i pani, która tam pracuje powiedziała mi, że w tym miesiącu nastąpi częściowa przecena i wyprzedaż towaru. dziewczyny scrapujące mogą zainteresować przeceny koronek :) jeśli jest Wam po drodze to zachęcam, aby zajrzeć tam w listopadzie, może akurat traficie na jakąś okazję :)

a jeśli mowa już była o kocyku, to mogę pokazać aktualny stan rzeczy ;)


ilość kwadratów na dziś: 34

prac dziś nie będzie, bo niestety zarówno przed wyjściem do pracy, jak i po powrocie z niej w domu panuje szarówa i nawet nie mam jak zrobić zdjęć :(

poniedziałek, 22 października 2012

inspiracje: domowy recykling


Należę do tych osób, którym żal wyrzucać większość rzeczy, którym nie można z pewnością doczepić etykietki "śmieć". Dlatego staram się rzeczy używać powtórnie, czy też przetwarzać. I dziś postanowiłam wyszperać kilka recyklingowych pomysłów dla mojego domu, a może także i Waszych?:)

>> puszki

[źródło]

[źródło + kurs]

[źródło]


>> butelki i szkło

[źródło]

[źródło]

>> gazety i makulatura

[źródło + kurs]

[źródło + kurs]


>> stare meble i przedmioty użytkowe

[źródło]

[źródło]
[źródło]

[źródło]

No to teraz nie pozostaje nic innego, tylko brać się do roboty ;)

niedziela, 21 października 2012

album na zdjęcia.

dziś pokazuję album, który zamówiła moja mama na urodziny swojej koleżanki. w środku standardowo 12 kolorowych kart, gotowych do wypełnienia. także pokazuję ino okładkę ;)



no i oczywiście:

ilość kwadratów na dziś: 28

w ten weekend było zdecydowanie więcej szydłowania niż wyklejania, głównie dlatego, że tę pierwszą czynność mogę wykonywać siedząc w barze ;)

piątek, 19 października 2012

moje pierwsze złamane szydełko.


mówiąc szczerze, nie spodziewałam się tego. to znaczy rozumiem, że ono nie jest z metalu, a więc nie jest niezniszczalne,  ale poważnie? akurat ono musiało się złamać? szydełko z mego rodzinnego domu? pierwsze i jedyne w swoim rodzaju? akurat to, które nie miało rozmiaru, a pasowało do każdej włóczki? to jawna niesprawiedliwość! skleiłam je, a jakże! kropelka jakoś przyczepiła ułamaną główkę, ażeby moje pierwsze szydło zostało ze mną już nie jako narzędzie, ale pewna legenda. morał z tego taki, że muszę iść dziś do pasmanterii, bo przez ten niefortunny wypadek od wczoraj robota stoi.

a propos roboty - jak już pisałam, cała moja przygoda z szydełkiem zaczęła się od wielkiej potrzeby posiadania kocyka złożonego z kwadratów. do momentu znalezienia idealnego prostego wzoru kwadratów minęła chwila (wypełniona rożnymi nieudanymi i/lub porzuconymi próbkami), ale dziś już jestem na dobrej (aczkolwiek długiej) drodze do zwycięstwa. co prawda znajomi śmieją się ze mnie, że mam szansę skończyć kocyk akurat na okres ogólnego odpoczynku, czyli emerytury, ale ja się nie poddaję. co więcej - pomyślałam, że się dodatkowo zmotywuję! mam zatem zamiar przy okazji każdej notki na tym blogu podawać obecny stan ilościowy kwadratów, których potrzebuję około stu tysięcy ;)

jako rzekłam, tak robię.

ilość kwadratów na dziś: 19

i na koniec coś pozytywnego ;)