i jeszcze jedna pobrudzona kartka ;) muszę przyznać, że jestem z niej bardzo zadowolona, bo dzięki fakturze tektury falistej i chlapaniom całość kojarzy mi się ze ściennym grafitti ;)
natomiast druga kartka dzisiaj to moje pierwsze próby z papierami z Makowego Pola. prawie nic na niej nie ma, a ja nad nią dumałam jak filozof..:> po czym stwierdziłam, że kolor niebieski, blade pastelowe kolory (na zdjęciu wyszły bardziej intensywne niż na żywo) i kwiatkowe motywy to jednak nie dla mnie (jak widać efekt mało ciekawy).
natomiast druga kartka dzisiaj to moje pierwsze próby z papierami z Makowego Pola. prawie nic na niej nie ma, a ja nad nią dumałam jak filozof..:> po czym stwierdziłam, że kolor niebieski, blade pastelowe kolory (na zdjęciu wyszły bardziej intensywne niż na żywo) i kwiatkowe motywy to jednak nie dla mnie (jak widać efekt mało ciekawy).
no to wsio na dziś ;)
lecę na słońce!
Druga to mój faworyt - na pierwszy rzut oka nie widać, co nadrukowane a co wycięte, fajnie wyszło :).
OdpowiedzUsuńno dobra dul, ratujesz trochę moją wiarę w błękit ;))
OdpowiedzUsuń