wtorek, 17 lipca 2012

LOsy ślubne

Poza jednym LOsem, którego kiedyś robiłam na wymiankę z Mirą, nigdy nie robiłam tej formy dla kogoś innego niż ja sama. Kiedy Ewa powiedziała, że chce 2 LOsy dać swoim znajomym jako prezent ślubny trochę mnie strach obleciał. po wysłaniu wielu zdjęć koncepcyjnych udało się jednak dojść do prac zadowalających obie strony. Jestem ciekawa, czy obdarowanym też się spodobały.


do Wrocławia wróciła jesień, mam nadzieję, że tylko na chwilę, bo wcale mi się nie podoba...
 

2 komentarze:

  1. podobaly sie baaaaardzo :))) i jeszcze raz dzieki za swietna wspolprace :) Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to bardzo się cieszę :DDD
      ja też dziękuję :)

      Usuń

dzięki za wizytę :)