wtorek, 2 sierpnia 2011

maluch lodówkowy.

wczoraj za namową Miry wykonałam swój pierwszy magnes. wiem, że to nic trudnego, ale i tak cieszę się, jak dziecko;)))


a po wielu różnych przygodach (które ostatnio za często mi się zdarzają) dziś mam zamiar skończyć zamówienia na chrzest i jutro wysłać je w świat. oby się udało;)

ps. więcej słońca!

4 komentarze:

dzięki za wizytę :)