wtorek, 14 lutego 2012

lowe lowe

wpadam na chwilę pokazać skromny upominek dla mego lubego, co go wymodziłam wczoraj w tak zwane 5 minut (kiedy poszedł pod prysznic;)) i nic to takiego, żadne tam scrapowe wyżyny, ale od kiedy mamy nowe pracowe telefony, strasznie zafiksowałam na obrabianie zdjęć w tych telefonach no i wiecie, musiałam ;)


i to tyle w sumie. wesołych w., conie ;) oby śnieg nie padał podczas wieczornych randek!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dzięki za wizytę :)