sobota, 23 lipca 2011

pracowita sobota.

kolejny weekend na maxa scrapowy. trochę dzisiaj powydziwiałam, popróbowałam nową nagrzewnicę (ale póki co "roboczo"), no i w efekcie powstały dziś m.in. dwie karteluchy.

jedna ślubna:


a druga przerywnikowa, taka moja:





a jutro wspólne scrapowanie z Mirą :D

4 komentarze:

  1. дуже класні листівки )))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne, zwłaszcza prostota i elegancja pierwszej mnie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję:) to miała być kartka bez kwiatów, perełek i tym podobnych, więc poszłam we wzór :)

    OdpowiedzUsuń

dzięki za wizytę :)