w tak wielu miejscach widziałam już piękne prace tuszowane Distressami, że stwierdziłam, że pora w końcu spróbować i mi. wyjęłam swój szalony zapas trzech tuszy ;) i wzięłam się do roboty.
efekty:
muszę przyznać, że bardzo mi się podoba kartkowanie przy pomocy tuszów, stempli i maty do wytłaczania ;) a ponieważ miałam wymyślić ekonomiczny pomysł na zaproszenia na chrzest córki Agi, ta kartka będzie ich prototypem;)
użyte: tusze Distress w kolorach Vintage Photo, Barn Door i Old paper oraz stempel z Latarni Morskiej, wszystko ze scrap.com.pl
no i rewelacyjnie CI wyszło to tuszowanie! A te motyle!!!!!!! czad!
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki:) to nowy stempel, bardzo przydatny;)
OdpowiedzUsuńPiękny prototyp!
OdpowiedzUsuńCzekamy na oryginał ;-)
no już niedługo niedługo:)
OdpowiedzUsuńświetne tuszowanie, świetna i elegancka kartka mimo prostoty w wyrazie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) no własnie mi też się podoba, że prawie nic nie ma, a jednak dość elegancko. to chyba przez te tłoczenia.
OdpowiedzUsuńja takich tuszow nigdy nie uzywalam, ale musze rpzyznac ze tobie to bardzo fajnie wyszlo :) te przejscia sa sliczne! :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie je bardzo polubiłam ostatnio i polecam spróbować :)
OdpowiedzUsuń