no właśnie. zerwałam się już z biura i pakuję manatki, bo niedługo ruszam do mego rodzinnego miasta. skończyłam dzisiaj robienie księgi gości o 4 nad ranem i mam serdecznie dość wszystkiego. weekend zatem będzie odpoczynkowy i nie-scrapowy (no, chyba że w niedzielę po powrocie...;))
a póki co chciałam pokazać mój nowy nabytek, pudełeczko wykonane przez asicę, które cieszy moje oko z honorowego miejsca:
zawsze rozdaję prezenty handmade, ale nigdy nie dostaję, dlatego tym bardziej ucieszyła mnie wygrana w losowaniu:)
no i przyszedł czas na księgę gości. miała być prosta, elegancka, biel z brązem, turkusem i łososiowym. wrzucam tylko kilka fot, bo były robione na szybko no i oczywiście nie za bardzo wyszły.
po raz kolejny posłużyła mi piękna kolekcja Bo Bunny Gabrielle. do tego kwiatki primy, perełki, ćwieki Papermanii i z Rupieciarni oraz nieząstapiony Crackle Acccents, którego darzę szczerą miłością;)
i to tyle na dziś. słonecznego weekendu Wam życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dzięki za wizytę :)