mój chłop majstrował przy mym biurku, kiedy wróciłam z pracy. nie mogąc znaleźć sobie miejsca, chwyciłam laptopa, kawałek papieru, dziurkacz i kawę i pomaszerowałam przeczekać na balkon. no i stwierdziłam, że były gdzieś w sieci kursy na kwiatka z kółek. przed oddaniem mi biurka, zdążyłam zrobić jednego. a z niego kartkę:
śmieszne to origami, ale za to efekt całkiem całkiem. chociaż gdybym miała dziurkach z większymi kółkami pewnie bardziej bym poszalała;)
ciesz sie ze w ogole masz kolkowy dziurkacz;p ja w ogole nie mam takich bajerow;p bo jakos pieniedzy mi zal.. tylko pare prostych malych z jakis promocji zgarnietych xD
OdpowiedzUsuńale kwiatek wyszedl ci super.. musialam troche pokminic zeby skapnac sie ze faktycznie jest z kolek :D
ooo tak, zaszalałam i kupiłam go po 1,5 roku scrapowania;)))) ale zawsze można też wyciąć kółka i chyba tak zrobię następnym razem, żeby kwiat był większy:)
OdpowiedzUsuńB.ładna kartka.Kwiatek super wygląda.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziękuję:))
OdpowiedzUsuń