środa, 27 lipca 2011

kółko w kółko.

mój chłop majstrował przy mym biurku, kiedy wróciłam z pracy. nie mogąc znaleźć sobie miejsca, chwyciłam laptopa, kawałek papieru, dziurkacz i kawę i pomaszerowałam przeczekać na balkon. no i stwierdziłam, że były gdzieś w sieci kursy na kwiatka z kółek. przed oddaniem mi biurka, zdążyłam zrobić jednego. a z niego kartkę:





śmieszne to origami, ale za to efekt całkiem całkiem. chociaż gdybym miała dziurkach z większymi kółkami pewnie bardziej bym poszalała;)

4 komentarze:

  1. ciesz sie ze w ogole masz kolkowy dziurkacz;p ja w ogole nie mam takich bajerow;p bo jakos pieniedzy mi zal.. tylko pare prostych malych z jakis promocji zgarnietych xD
    ale kwiatek wyszedl ci super.. musialam troche pokminic zeby skapnac sie ze faktycznie jest z kolek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo tak, zaszalałam i kupiłam go po 1,5 roku scrapowania;)))) ale zawsze można też wyciąć kółka i chyba tak zrobię następnym razem, żeby kwiat był większy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. B.ładna kartka.Kwiatek super wygląda.:)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

dzięki za wizytę :)