niedziela, 24 lipca 2011

scraperka obchodna ;)

taki to szalony tydzień, że dziś po raz kolejny spakowałam swoje manatki i poszłam poscrapować u kogoś. tym razem przyjęła mnie Mira wraz z grzybem i swym ukochanym ;) ponieważ noc nas zastała nad robotą, zdjęcia wykonanych scrapów plus opowieści będą jutro. dziś za to będzie Mirka w szale twórczym;)))


i muszę przyznać, że to włóczenie się po obcych domach całkiem mi służy (taki już ze mnie włóczykij;)) - miałam dziś swój pierwszy raz z ecolinami i sprayem i baaardzo mi się to brudzenie podobało:))

ps. ale pakowanie i rozkładanie tego całego majdanu po powrocie to mały koszmar ;))

4 komentarze:

  1. włóczykiju Ty! Lowe Cie!
    A za to zdjęcie to ukatrupię - taka neiuczesana jestem!!!! :)))
    Następnym razem magnesiki, a z ekolinami, to przygoda cała teraz w Twoim wykonaniu być musi - bo ta tęcza co Ci wyszła, jest czad!

    OdpowiedzUsuń
  2. ps musim se sobie jakąś wspólną sesję do późniejszego oscrapowania zrobić - w terenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaa, Mira jakie wyznania! i to dwubiegunowe ;)))

    sesję no jasne, tylko fotografa trza znaleźć;) i za ecolinę moją jedna się wezmę, jak tylko sie wygrzebię z zamówień. obiecuję;) lowe:*

    OdpowiedzUsuń
  4. oh jak fajnie :) spotkania scrapowe :) nigdy na zadnym nie bylam bo zawsze terminy pokrywaly mi sie z waznymi sprawami.. fajnie fajnie :)

    OdpowiedzUsuń

dzięki za wizytę :)